Blogomania - forum dla osób piszących blogi yaoi, pokrewne i te całkiem normalne ;) jak też odwiedzających je. Bądź tolerancyjny dla tematyki innych!
czujecie klimat XD? Coś czuje że to będzie teksańska masakra piła mechaniczną. Błaga niech oni tego aspektu nie spieprzą! A walka Naruto-lisa i Oro była rozwalająca -.- dopisuje się to twoich spostrzeżeń Akame… już moja babcia się szybciej rusza (na wyprzedaży w sporzywczym XD), a to już jest prawdziwym osiągnięciem… błagam niech oni nie spaprzą walki chłopaków Uchiha (wiem że dziwna nazwa na Sasuke i Itackiego ale ktoś mi kędyś powiedział i się przeczepiło jak rzep do psiego ogona) Jeszcze raz proszę żeby oni nie spieprzyli walki, Amen! XD to stanowczo było silniejsze odemnie^^
Offline
Mam nadzieję, że nie spaprają, chociaż w mandze nie nadążałam za nimi, kto kogo trzymał w genjutsu XD ile razy myślałam, że to już koniec, to okazywało się, że kolejna iluzja
Offline
Wstyd się przyznać, ale ja Naruto obejrzałam tylko część na Jetixie ale i tak mi się bardzo spodobał
Od razu polubiłam Kakshiego - to jego podejście do dzieciaków . Niestety stracił pierwsze miejsce na rzecz Iruki, który jest po prostu nieziemski
Lubię też Shikamaru i Nejiego.
Natomiast nie lubię Oro i Kabuto - tak jakoś nie budzą mojej sympatii.
Offline
nie, tylko nie to! Jetix mnie odpycha po samym dubbingu X.x ale pod wrażeniem jestem że i tam Ci się to spodobało brawo!
Osobiście czytam tylko mangę, za anime się nie biorę kreska odrzuca przynajmniej mnie. ale shippuden'a niektóre odcinki się obejrzało no i same openingi napawają radością:) choć walkę Uchih bym sobie ze smaczkiem zobaczyła
Offline
Wiesz jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma
Próbuję skądś wytrzasnąć wszystkie odcinki, jak na razie bezowocnie no a Shippugena to w ogóle nie oglądałam, nie mówiąc o mandze do której dostępu niestety nie mam
Offline
A nie możesz po prostu ściągnąć z internetu? Ja wszystkie odcinki właśnie tak oglądam, a na animesub są napisy polskie do każdego odcinka do tego
Offline
Ja Naruto zacząłem oglądać, nie będę kłamać. Na kanale dla dzieci, jak ktoś błyskotliwy, to będzie wiedzieć nawet, o jaki mi chodzi. I to przed zapoznaniem się z blogami yaoi. Na początku nie było to dla mnie ciekawe, bo nic nie trzymało się kupy, jeden ryczał, drugi się żalił, trzeci jeszcze zimny drań z napuszonym ego, który myśli, że jest najważniejszy i najsilniejszy na świecie i tak też odnosił się do innych osób.
Po pewnym czasie, znaczy po pewnej przerwie, gdy przeczytałem sobie recenzję tego anime, stwierdziłem, że nie tylko ja miałem wrażenie tego emocjonalnego rozkojarzenia opisanego wyżej. Recenzent także zauważył, że na początku wszystko skupia się tylko i wyłącznie na poznaniu środowiska, bohaterów, a dopiero potem (gdy odcinki na Jetixie zaczęły się powtarzać) zacząłem oglądać to anime w internecie, i co się okazało. Sceny w tv były niemiłosiernie cenzurowane. Ale co. Przecież nikt z redakcji kanału, na którym był emitowany Naruto nie przypuszczał pewnie, że będzie go oglądał 17-sto letni chłopczyk. To kanał dla bachorów. (przepraszam, jeśli uraziłem jakiegoś bachora). A cenzurowanie scen było dla mnie rzeczą dopuszczalną (no, po pewnym czasie) i okazało się, że lepiej ogląda mi się w internecie.
Przepraszam, rozpisuje się. Mam dzisiaj dobry humor i palce nie odmawiają mi posłuszeństwa. D:
Offline
Przyjaciółka kiedyś powiedziała mi, że jest coś takiego fajnego jak yaoi.....no więc rzuciłyśmy się na google bijąc od razu w grafike, a tam pełno dwuznacznych obrazków jakiegoś czarnego i blondyna. "Zajebiście, zobacz jakie fajne anime yaoi. Kreska fajna, sceny też niczego sobie".....no i dowiadujemy się w kocu prawdy......a to nie tak miało być Wstyd się przyznać ale właśnie tak zaczęła się moja przygoda z Naruto. To chyba nawet gorsze od Jetix'a
Offline
Taak... ja tez zaczęłam od Jetixa, ale dość szybko przerzuciłam się na oglądanie w internecie. (co było decyzją jak najbardziej słuszną - dubbing jest tra-gi-czny) Jakoś tak po obejrzeniu pierwszej serii zaczęłam trafiać na blogi yaoi z Naruto... I tak mi zostało^^
Offline
Ach. Naruto *.* Moje początki były.. Jak Naruciak wszedł do Jetixa xD (coś popularny Jetix jest)
Moje początki z yaoi Naru/Sasu były łatwe ^^. Siostra (rok starsza) kocha Harolda (H.P.). No i oczywiście czyta Harry/Snape, a że ja ją 'uwielbiam', to i mi pokazała serię herbacianą (nie paczmy, że tam jest Harry/Draco ). Więc ja zafascynowana yaoi z HP zaczęłam szukać yaoi z SasuNaru.
Mam spaczoną rodzinkę. ^^ (ale siostra nadal nie zna SasuNaru xD)
Offline
Cóż na yaoi trafiłam przez przypadek szukając blogów na zaliczenie na studiach i tak sobie szukałam, szukałam aż trafiłam na blog H_G - Love story o Iruce i Kakahim, a stamtąd prosta droga na inne blogi
I tak sobie czytam od paru miesięcy
Offline
Ja to właściwie jak pisałam, koleżanka mi powiedziała, że Naruto to... yaoi, jakkolwiek dziwacznie to nie brzmi, więc po pierwsze opening zaczął mi się od razu kojarzyć, a potem wpisałam w google i... znalazłam blogi o tej tematyce, wyobraźcie sobie mój szok... oooo Sasuke z Naruto się.... no bez jaj O.o i w ogóle ludzie piszący to są walnięci i nienormalni... a ja jeszcze głupsza, że to czytam...i czytam... i... o matko chyba się zakochałam XD i to był mój w ogóle pierwszy kontakt z blogami yaoi ;>
Offline
heh to ja zaczęłam inaczej - znajoma na obozie miała 3 i 4 tom Naruto - tam gdzie jest Haku! Gdy zobaczyłam tę scenę to się w niej zakochałam i hyc do sklepu po mangi ^^ a z Naruto yaoi? Kobieta prowadząca sklep została przezemnie zapytana o jakieś dobre opowiadania (sklep z mangami, obecnie przez kogoś innego prowadzony a kobitka ta prowadzi stronę z yaoi^^) i dała mi jednego autora.. a tam samo SasuNaru Oo; przez pierwszy przeszłam opornie a potem samo już poleciało
Kto. pisz ile chcesz im dłużej a z sensem tym lepiej:D
Offline
moja przygoda z Naruto jest trochę podobna do tych już przedstawionych... szły odcinki na Jetixie... córeczka kuzynki u mnie była i oglądała ten kanał. jak poszła telewizor nadal był włączony i ja jak głupia oglądałam bajki. i poszedł Naruto... przebrnęłam przez odcinek i miałam nadzieję więcej 'tego' nie zobaczyć... kompletnie mnie znudziło i byłam wręcz zrospaczona tym co ogląda moja siostrzenica (cioteczna)...
ale później zobaczyłam, że mój brat ogląda Naruto na komputerze, a on jest bardzo wybredny, więc zdecydowałam się dać temu Anime jeszcze jedną szansę. Puściłam sobie kilka odcinkó na necie i... wsiąkłam. kilka zarwanych nocek i całość miałam za sobą.
wtedy też ustawiłam sobie na tapetę jakiś kadr z Naruto. brat to zobaczył i od tamtej pory oglądamy razem...
Offline
Też próbuję oglądać to razem z bratem niekiedy ale zwykle kończy się to kłótnią z powodu mojego czepialstwa względem mangi i jego ukochania anime ^^; i wylatuje z pokoju (u niego jest komp) po czym on nie dotyka mang..
Offline