Akame - 2008-03-21 15:26:15

Jakby nie było najpopularniejsza para na blogach ;) co jest w nich takiego, że o nich piszemy? Ja oglądałam sobie spokojnie, bez podtekstów, dopóki koleżanka nie wyskoczyła z yaoi, ja zonk... gdzie? O.o a ona że jak gdzie jak Sasu Naru... najpierw ją wyśmiałam a potem... opening i "Jesteś mym marzeniem" więcej już mi do skojarzeń nie było potrzeba :D  No to poobgadujmy bohaterów, których lubimy, a których nie?

Kto. - 2008-03-21 15:29:41

Sakura Haruno. Anty NaruSaku! ^^

Zoe - 2008-03-21 16:06:04

Naruto jest jak jeden wielki podtekst....zaczęłam to oglądać już na yoicowym szale i po prostu wątki męsko męskie jak dla mnie biją po oczach :D Wszyscy są tam w bardzo zażyłych stosunkach ( może taki mają styl bycia Japończycy...nie wiem, nigdy żadnego nie poznałam) w każdym razie to typowy raj dla wyobraźni zboczonej dziewczyny :P ( wybaczcie, moim celem nie jest obrażanie nikogo)

A ja tam najbardziej uwielbiam ( teraz to będzie dla wszystkich wielka niespodzianka...:D).....jasne, że Gaare!!! No i Shikamaru ( ahhhhhhhh.....)

Ansei - 2008-03-21 18:40:15

No, opening "Jesteś mym marzeniem" to mnie rozłożył... Zastanawiałam się, czy to tylko moja chora wyobraźnia, czy coś jest faktycznie na rzeczy... (cóż, jeszcze nie doszłam do żadnych konstruktywnych wniosków ^^' ) Tam jest poza tym tyle fajnych męskich postaci, że nie sposób nie napisać o nich yaoi ;P

Co do ulubionych... Gaara (bo jest psychopatyczny, a ja mam słabość do takich typów xD ), Orochimaru (jak poprzednio), Shikamaru (bo ja też ledwo wyjde z domu gapię się w niebo) i Neji (nie wiem dlaczego. Po prostu moja chora wyobraźnia go lubi). Kogo nie lubię... Naruto xD (Nie bijcie, ale on mnie irytuje. Może nie w serii shippuuden, bo jest nawet strawny, ale przedtem...brr. Fakt, że wszyscy po spotkaniu z nim przeżywali przemianę wewnętrzną nigdy nie przestanie mnie dobijać...)

Akame - 2008-03-21 19:38:49

Kogo ja lubię... Gaarę taki zimny drań *.* i Oro chyba za to samo, pozatym fajny ma język ;) potem... Sai, no co to mój emo XD dalej Shika za olewczy stosunek do życia, no a z Sasuke to się nie mogę zdecydować, czy lubię go najbardziej, czy on po prostu jest pomimo ich wszystkich ;) Ciekawa sprawa z samym Naruto... jako główny bohater sparawdza się doskonale, ale jako powód do bezdechu to nie bardzo ;) Aaa i lubię też Kakasia i Itachiego :p

Narami - 2008-03-21 20:34:42

Na początku w ogóle nie mogłam sobie tego do yaoi przypodobać dopóki nie ten opening Shippudena xD no i niektóre podteksty, dotyki "niby" przypadkowe rozkładaja człowieka na łopatki!
Kogo lubie?
- Shikamaru <3 (zaczęłam wszystko przez niego traktować jako "upierdliwe" albo "bardzo upierdliwe":))
- Oro (kuku xD )
- Itachi'ego (słabość do psychopatów)
A kogo nie?
- Sakura (za całokształt postaci który nie mogę przetrawić)

Zoe - 2008-03-21 23:15:27

Ja też nie trawię Naruto, ale tylko jako bohatera romansu yaoi.....poza tym może być, klasowy klaun jak to mówią ( wstyd przyznać, ale trochę mnie przypomina:D)
Do Oro chyba nigdy się nie przekonam....ten jego oślizgły jęzor i zbieranie pokrzywdzonych dzieci po wioskach.....
Sakura wnerwiała mnie na początku, ale w Shippuudenie podoba mi się jej power !!! ( mina Kakashiego przy pierwszym treningu po latach....bezcenna :D)

Akame - 2008-03-21 23:40:45

Naruto lubie w animcu i oczywiście najbardziej w Shippuudenie, ogólnie to przyznam się bez bicia, że o ile mogę wyobrazić sobie Sasuke jako seksownego geja to Naruto nie mogę O.o więc paradoksem jest, że tak dobrze do siebie mi pasowali ;) Sakura przez długi czas była mi obojętna, chociaż czasami pokazywała swoje plusy, tak jak na egzaminie kiedy opiekowała się Naruto i pogryzionym Saskiem, w Ship. tak jak u Zoe, pokazała pazur i nabrała, że tak powiem charakteru. Oro lubię za to, że jest wredny, właściwie wredny i... koniec, zero odchyleń, zero szarości, negatyw do potęgi, zresztą i tak już długo nie pociągnie, w końcu te jego chodzące zwłoki się rozkładają ne? ;)
Powiedzcie mi... czemu nikt nie pisze prawie o Brewce i Gai'm? :D :D Wyobrażacie sobie taki paring? Brrr....

Ansei - 2008-03-22 00:06:29

Hehehe, no chyba się rozkładają xD

Brewka/Gai... Nie, nie będę nawet o tym myśleć (niedługo chyba idę spać, więc chce mieć fajne^^ sny, a nie koszmary...) Do Sakury w sumie nic nie mam i faktycznie, w nowej serii jest o wiele bardziej wyrazista.  (Jednakże jeżeli chodzi o postaci kobiece, to już wolę Temari. ;P )

A Orochimaru to jest takie ZUO^^ W ogóle, Itachi też jest fajny. Pamiętacie te retrospektywne odcinki z małym Sasuke? xD Niezłe to było...

Zoe - 2008-03-22 00:14:57

Jak widzę pairing LeeGaa lub na odwrót dostaję drgawek i mam ochotę przeprowadzić na autorach egzorcyzmy... ( już ja bym to licho z nich wygnała...żeby tak mi Gaarę bezcześcić!!!) Podobne reakcje na Gai'a z Kakashim. Sami bohaterowie jednak niezastąpieni. Chyba najbardziej śmiałam sięn na scenach właśnie z nimi. Sławetnego "hmmm" Gaia w Shipuuddenie chyba nigdy nie zapomnę ( biedny Neji tak na marginesie....w drużynie z takimi dziwadłami :D) no i ten bieg z Kakashim na plecach, priceless :)

Bairre - 2008-03-22 00:16:32

postacie w Naruto można podzielić na trzy podgrupy:
-lubiane
-nielubiane
-znośne

przy czym większość zalicza sie do ostatniej grupy. jest wiele postaci, które są a jednak nie mamy na ich temat jakiś specjalnych odczuć...

co do lubianych to oczywiście zimnokrwisty Sasuke, uroczy Chouji (tak się to pisze?) - nie wiem dlaczego on... po prostu go lubię, no i oczywiście Neji... on jest chyba moim ulubieńcem... taki zbuntowany a jednak wychodzi na ludzi :D i jest jeszcze czarny charakterek Kabuto - też ma w sobie TO COŚ, i fajne okularki :D

nielubiani?
Sakura - po prostu zło konieczne
Lee - denerwuje mnie
Jiraya - jak wyżej

Akame - 2008-03-22 00:38:48

Dla mnie to tam jest zdecydowanie za mało Sasuke, bo właściwie jak zniknął ponad sto odcinków temu, to go nie ma O.o i za mało Gaary, w ogóle jak czytam mangę, to jest jakieś 50 odcinków przód i... o Gaarze ani słowa buuuuu, ja chcę mojego Kazekage a tu kicha, no przynajmniej Sasek sie pojawił :D O ale podoba mi się paring Neji Gara *.*

Feya - 2008-03-22 00:53:59

Kakashi to jest cos co tygryski luba najbardziej^^  nieodwołalnie!

Później idzie większa część Akatsuki z Itachim na czele i bez rekina bo po prostu nie lubię niebieskiego koloru ‘=.= wręcz kocham lalkarza w jego „dziecięcej” formie. Jest taki cholerni piękny^^

Do Naruto i Sasuke paradoksalnie nic nie mam (odzywa się ta co pisze o nich opo ‘-.-)

No a Jiraiya, stary perwert i za to go kocham^^ pokrewna dusza.

Z kobiet… hymmm… Tsunade. I nie wiem dlaczego, po prostu i już. Co do pozostałych to neutralnie i tyle.

Jednak „Naruto” zaczęłam oglądać z powodu fabuły (która cholerni się przedłuża) i ścieżki dźwiękowej które jest po prostu boska!^^

Zoe - 2008-03-22 01:04:43

Dla mnie brak Gaary jest tak samo dobijający. Można by tą postać eksploatować przecież na tyle różnych sposobów :)....a tu Zong, chyba się nie doczekam.
Co do tego, że Choji jest uroczy, zgadzam się w 100%. Mogli by bardziej tego pączusia eksponować.
Sasuke jest super hot, ale jego jednotorowo działający umysł mnie dobija.
No i jeszcze odnosząc się do tego co napisała Ansei....też mnie drażni to, że Naruto wszystkich zmienia...to chyba najbardziej nieżyciowy motyw w tym anime...

Akame - 2008-03-22 01:09:06

Ja się boję walki Sasuke i Itachiego w anime... przeważnie to jest tak... jeden chapter = jeden odcinek.... a oni sie tam tłukli chyba przez 15 chapterów :/ 
Ale nie lubię odcinków typu: niedawno było jak Naruto przybrał postać Kyuubiego i okładał się z Orochimaru... jeden odcinek mnie zabił i to chyba ten 45 minutowy... Naruto gapił się na Oro... Oro na Naruto.... ryk lisa... znowu się gapią... Oro syczy, lis ryczy.... po 45 min. tego dialogu była nie dość że głucha to jeszcze miałam wzrok zgwałcony przez pomarańcz O.o
Hmm... w mandze to było 2 chaptery... a w anime chyba 4 odcinki........... no.... luzik, to zapowiada się, że Itachi i Sasuke pooglądamy z 30 odcinków nawalanki i psychologicznych dialogów :D

Feya - 2008-03-22 01:20:52

czujecie klimat XD? Coś czuje że to będzie teksańska masakra piła mechaniczną. Błaga niech oni tego aspektu nie spieprzą! A walka Naruto-lisa i Oro była rozwalająca -.- dopisuje się to twoich spostrzeżeń Akame… już moja babcia się szybciej rusza (na wyprzedaży w sporzywczym XD), a to już jest prawdziwym osiągnięciem… błagam niech oni nie spaprzą walki chłopaków Uchiha (wiem że dziwna nazwa na Sasuke i Itackiego ale ktoś mi kędyś powiedział i się przeczepiło jak rzep do psiego ogona) Jeszcze raz proszę żeby oni nie spieprzyli walki, Amen! XD to stanowczo było silniejsze odemnie^^

Akame - 2008-03-22 01:32:38

Mam nadzieję, że nie spaprają, chociaż w mandze nie nadążałam za nimi, kto kogo trzymał w genjutsu XD ile razy myślałam, że to już koniec, to okazywało się, że kolejna iluzja :D

Tiria - 2008-03-22 14:33:41

Wstyd się przyznać, ale ja Naruto obejrzałam tylko część na Jetixie :angel:  ale i tak mi się bardzo spodobał :D
Od razu polubiłam Kakshiego - to jego podejście do dzieciaków :D. Niestety stracił pierwsze miejsce na rzecz Iruki, który jest po prostu nieziemski :D
Lubię też Shikamaru i Nejiego.
Natomiast nie lubię Oro i Kabuto - tak jakoś nie budzą mojej sympatii.

Narami - 2008-03-22 14:56:03

nie, tylko nie to! Jetix mnie odpycha po samym dubbingu X.x ale pod wrażeniem jestem że i tam Ci się to spodobało :) brawo!
Osobiście czytam tylko mangę, za anime się nie biorę kreska odrzuca przynajmniej mnie. ale shippuden'a niektóre odcinki się obejrzało no i same openingi napawają radością:) choć walkę Uchih bym sobie ze smaczkiem zobaczyła :)

Tiria - 2008-03-22 14:59:33

Wiesz jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :D
Próbuję skądś wytrzasnąć wszystkie odcinki, jak na razie bezowocnie :/ no a Shippugena to w ogóle nie oglądałam, nie mówiąc o mandze do której dostępu niestety nie mam :(

Akame - 2008-03-22 15:05:11

A nie możesz po prostu ściągnąć z internetu? Ja wszystkie odcinki właśnie tak oglądam, a na animesub są napisy polskie do każdego odcinka do tego :)

Kto. - 2008-03-22 16:06:01

Ja Naruto zacząłem oglądać, nie będę kłamać. Na kanale dla dzieci, jak ktoś błyskotliwy, to będzie wiedzieć nawet, o jaki mi chodzi. I to przed zapoznaniem się z blogami yaoi. Na początku nie było to dla mnie ciekawe, bo nic nie trzymało się kupy, jeden ryczał, drugi się żalił, trzeci jeszcze zimny drań z napuszonym ego, który myśli, że jest najważniejszy i najsilniejszy na świecie i tak też odnosił się do innych osób.

Po pewnym czasie, znaczy po pewnej przerwie, gdy przeczytałem sobie recenzję tego anime, stwierdziłem, że nie tylko ja miałem wrażenie tego emocjonalnego rozkojarzenia opisanego wyżej. Recenzent także zauważył, że na początku wszystko skupia się tylko i wyłącznie na poznaniu środowiska, bohaterów, a dopiero potem (gdy odcinki na Jetixie zaczęły się powtarzać) zacząłem oglądać to anime w internecie, i co się okazało. Sceny w tv były niemiłosiernie cenzurowane. Ale co. Przecież nikt z redakcji kanału, na którym był emitowany Naruto nie przypuszczał pewnie, że będzie go oglądał 17-sto letni chłopczyk. To kanał dla bachorów. (przepraszam, jeśli uraziłem jakiegoś bachora). A cenzurowanie scen było dla mnie rzeczą dopuszczalną (no, po pewnym czasie) i okazało się, że lepiej ogląda mi się w internecie. :P

Przepraszam, rozpisuje się. Mam dzisiaj dobry humor i palce nie odmawiają mi posłuszeństwa. D:

Zoe - 2008-03-22 16:53:21

Przyjaciółka kiedyś powiedziała mi, że jest coś takiego fajnego jak yaoi.....no więc rzuciłyśmy się na google bijąc od razu w grafike, a tam pełno dwuznacznych obrazków jakiegoś czarnego i blondyna. "Zajebiście, zobacz jakie fajne anime yaoi. Kreska fajna, sceny też niczego sobie".....no i dowiadujemy się w kocu prawdy......a to nie tak miało być :D Wstyd się przyznać ale właśnie tak zaczęła się moja przygoda z Naruto. To chyba nawet gorsze od Jetix'a :D

Ansei - 2008-03-22 17:25:34

Taak... ja tez zaczęłam od Jetixa, ale dość szybko przerzuciłam się na oglądanie w internecie. (co było decyzją jak najbardziej słuszną - dubbing jest tra-gi-czny) Jakoś tak po obejrzeniu pierwszej serii zaczęłam trafiać na blogi yaoi z Naruto... I tak mi zostało^^

Szyś - 2008-03-22 17:42:13

Ach. Naruto *.* Moje początki były.. Jak Naruciak wszedł do Jetixa xD (coś popularny Jetix jest)
Moje początki z yaoi Naru/Sasu były łatwe ^^. Siostra (rok starsza) kocha Harolda (H.P.). No i oczywiście czyta Harry/Snape, a że ja ją 'uwielbiam', to i mi pokazała serię herbacianą (nie paczmy, że tam jest Harry/Draco :D). Więc ja zafascynowana yaoi z HP zaczęłam szukać yaoi z SasuNaru. :D
Mam spaczoną rodzinkę. ^^ (ale siostra nadal nie zna SasuNaru xD)

Tiria - 2008-03-22 17:51:27

Cóż na yaoi trafiłam przez przypadek szukając blogów na zaliczenie na studiach :D i tak sobie szukałam, szukałam aż trafiłam na blog H_G - Love story o Iruce i Kakahim, a stamtąd prosta droga na inne blogi :D
I tak sobie czytam od paru miesięcy :D

Akame - 2008-03-22 17:57:07

Ja to właściwie jak pisałam, koleżanka mi powiedziała, że Naruto to... yaoi, jakkolwiek dziwacznie to nie brzmi, więc po pierwsze opening zaczął mi się od razu kojarzyć, a potem wpisałam w google i... znalazłam blogi o tej tematyce, wyobraźcie sobie mój szok... oooo Sasuke z Naruto się.... no bez jaj O.o i w ogóle ludzie piszący to są walnięci i nienormalni... a ja jeszcze głupsza, że to czytam...i czytam... i... o matko chyba się zakochałam XD i to był mój w ogóle pierwszy kontakt z blogami yaoi ;>

Narami - 2008-03-22 19:05:15

heh :P to ja zaczęłam inaczej - znajoma na obozie miała 3 i 4 tom Naruto - tam gdzie jest Haku! Gdy zobaczyłam tę scenę to się w niej zakochałam i hyc do sklepu po mangi ^^ a z Naruto yaoi? Kobieta prowadząca sklep została przezemnie zapytana o jakieś dobre opowiadania (sklep z mangami, obecnie przez kogoś innego prowadzony a kobitka ta prowadzi stronę z yaoi^^) i dała mi jednego autora.. a tam samo SasuNaru Oo; przez pierwszy przeszłam opornie a potem samo już poleciało :)

Kto. pisz ile chcesz :) im dłużej a z sensem tym lepiej:D

Bairre - 2008-03-22 22:36:55

moja przygoda z Naruto jest trochę podobna do tych już przedstawionych... szły odcinki na Jetixie... córeczka kuzynki u mnie była i oglądała ten kanał. jak poszła telewizor nadal był włączony i ja jak głupia oglądałam bajki. i poszedł Naruto... przebrnęłam przez odcinek i miałam nadzieję więcej 'tego' nie zobaczyć... kompletnie mnie znudziło i byłam wręcz zrospaczona tym co ogląda moja siostrzenica (cioteczna)...

ale później zobaczyłam, że mój brat ogląda Naruto na komputerze, a on jest bardzo wybredny, więc zdecydowałam się dać temu Anime jeszcze jedną szansę. Puściłam sobie kilka odcinkó na necie i... wsiąkłam. kilka zarwanych nocek i całość miałam za sobą.

wtedy też ustawiłam sobie na tapetę jakiś kadr z Naruto. brat to zobaczył i od tamtej pory oglądamy razem... :D

Narami - 2008-03-23 15:52:35

Też próbuję oglądać to razem z bratem niekiedy ale zwykle kończy się to kłótnią z powodu mojego czepialstwa względem mangi i jego ukochania anime ^^; i wylatuje z pokoju (u niego jest komp) po czym on nie dotyka mang..

Hiru - 2008-03-24 10:09:07

W takim razie i ja dołączam do grona fanów startujących z jetixem, chociaż to taka porażka, że aż żal się przyznawać. Chociaż jak przypomnieć sobie ich teksty i pośmiać się można ;D

"Panie Kakashi"
"Ojeju ona używa chakry za pomocą stóp"
Albo jak mówią na Nejiego zamiast Neżi (no tak to powinno brzmieć) to NeJI (wymawiając "j").

Jeśli chodzi o pary...
Powiem, że kilka dni temu przydażyło mi się coś dziwnego. Błądziłam po onecie szukając nowych blogów (yaoi, a jakże inaczej ;D), byłam akurat po obiedzie (no możliwe, że coś mi zaszkodziło) i czytając nagłówki nacięłam się na kilka Sasu Saku... i wiecie w głowie od razu miałam wizję tej pary przytulającej się, całującej... po minucie byłam w toalecie i zwracałam obiadek -.- Jeśli o nich chodzi to jestem ANTY.

Kakashi Hatake był moją pierwszą miłością ;D, ale odkąd przeczytałam opowiadanie H_G - moje pierwsze yaoi (tak na marginesie - bardzo mi się podobało i podoba) - Kakashi należy już tylko do Iruki. To moja pierwsza para yaoi. Moi weterani i miłośni maniacy ^^. Stoją na podium pod jedynką.

Za Sasuke o dziwo nie przepadam. Jest przystojny, nie powiem, że nie. I jak dla mnie najpiękniejszą parę tworzy z... Itachim. Itachi swoją drogą jest nieziemski, a jego charakter... no cóż, zakończenie pojedynku braci Uchiha chyba mówi samo przez się.

Naruto... lubię go. Lubiłam również w pierwszej serii. Głupie miał pomysły, nie był szczególnie inteligentny, ale to nic ;) I przyznam, że jeśli chodzi o wyobrażenie go sobie w roli yaoicowej to też jest mi mimo wszystko ciężko ^^, chociaż... nie no fakt, lubię paring Naru x Sasu, ale nie zaprzeczę, że ostatnimi czasy pociąga mnie Sai i tak sobie myślę, że Naruto ciekawy by z nim stworzył związek ;]

Sakura, na początku nie przepadałam za nią, ale teraz zgadzam się z Wami, co do tego, że w Shippudenie jest o wiele lepszą postacią. Zmieniony, bardziej wyrazisty charakter (chociaż jej platoniczna miłość do Sasuke nadal mnie boli). Tak. Na dzień dzisiejszy lubię ją.

Shikamaru - uwielbiam tego gościa ^^, odkąd go "poznałam" i dla mnie większość rzeczy stała się "upierdliwa", nie ma co. I uważam, że on i Temari to wspaniała para. Jedna z bardzo, bardzo niewielu hetero, które lubię ^^. I powiem to publicznie - chciałabym, chciałabym jak cholerka, żeby w mandze (i anime) mieli dziecko. Tak! I to dokładnie takie, jakie Akame przedstawiła nam w swoim opowiadaniu. Czytając je popłakałam się ^^. To było coś niesamowitego, nie wiem, dlaczego aż tak bardzo to przeżyłam, ale cóż... ;)

Przyznam też rację Akame. Paring Neji Gaara jest interesujący ^^. Odkąd miałam z nimi sen, wciąż mnie prześladuje ;D

Gai i Lee... oni mają stosunki jak ojciec z synem i nie potrafię wyobrazić sobie obydwóch w innej roli. Niech tak zostanie.

Orochimaru - lubię. Lubię za język ;D Swoją drogą jego kochankom musi być przyjemnie - tiaa... ja i moja chora wyobraźnia ;D Przyznam, że go z Kabuto połączyłam. Chociaż Yakuchiego uważam za męski odpowiednik prostytutki - nie pytajcie, dlaczego, bo sama nie wiem xD - a Orochimaru złowieszczo i bardzo erotycznie kojarzy mi się z Kimimaro. Tak. Tutaj przychodzi od razu na myśl to zbieranie dzieci z wiosek. Stary mężczyzna i mały chłopiec. Mam spaczony umysł, ale ta para wydaje mi się naprawdę niesamowita. Zwłaszcza, po przeczytaniu pewnego opowiadania, w którym miłość Kimimaro do swojego "Boga" była niespełniona. Wzruszyłam się. To było wyjątkowo emocjonalne.

A co powiecie na Hidana i Kakuzu? *.* Ja kocham ten paring. Hidan maniakalny wyznawca Jashina i wiecznie żyjący Kakuzu (tiaa obydwoje pokonani, ale to bez znaczenia ^^). Oni pasują idealnie. Nawet mój młodszy braciszek, który yaoi nie lubi zgodził się ze mną, że oni są dla siebie stworzeni ;D

Bardzo też lubię Deidarę, którego przyznam wkręciłam w czasowy romans z Itachim po kilku interesujących artach, jakie widziałam ;] Tak na marginesie - czy Was również irytuje, kiedy ludzie biorą blondyna za dziewczynę? Ja ciągle karcę brata, bo wciąż mówi na niego "ona" >.< Większość fanów yaoi łączy Deideia z Tobim. Hm... prezentować, ładnie się prezentują, ale... no właśnie. Niech zwariuję (jeżeli w moim przypadku jest to jeszcze bardziej możliwe) jak oni obydwoje nie są uke! Jeszcze związek seme z seme - okay ^^, ale uke i uke... ciężka sprawa - dwa niepewne charaktery, delikatne, emocjonalne i bardzo uczuciowe, i jak tu przejąć kontrolę?

Przyznam, że mam jednak kilka skrajnych przypadków, coś tak jak pytanie Akame o Gaia i Brewkę. Mnie strach oblatuje jak widzę Naruto i Jiraya, nie leży mi też Asuma i Shikamaru -.- (obydwoje są hetero przecież ^^) albo Itachi i Kisame - no proszę, kto ma ochotę na rybę? - Naruto i Kakashi (to JEST bolesne, gdybym miała wybierać wolałabym już Kakashi i Sasuke).

Tiaa pozwolić mi wejść na forum to kataklizm. Wiem. Liczę, że nie zasnęliście podczas czytania ;D

P.S. O! I jeszcze Ino z Shikamaru - nie! M-A-S-A-K-R-A. Nie lubie "Ino-świni" jak to Sakurcia mawiała o koleżance ;]

Akame - 2008-03-24 12:18:51

Skoro Hiru się tak rozpisała (i chwała Ci za to :D) to i ja napiszę coś o kolejnych postaciach.
Naruto – lubię gościa, jeżeli ktoś jest tam zmotywowany w taki pozytywny sposób to na pewno on. Właściwie po dzieciństwie jakie mu zafundowano mógł wyrosnąć na zwykłego wrednego typa, który mści się na każdym, a stało się wręcz przeciwnie. Bardzo pozytywna postać, chociaż w kategoriach seksu… no nie widzę go, owszem ficki SasuNaru są piękne i oni tworzą śliczną parę, ale ogólnie Uzumaki to po prostu taka tryskająca energią bomba, która… w ostatnich odcinkach anime z idioty robi się coraz konkretniejszą osobą. Poza Sasuke nie widzę go w innych paringach, z Kakashim… nigdy! Dla mnie to jakby z wujkiem się bzykał, z Iruką ani tyle jeszcze bliższa „rodzina” z Gaarą… czytałam kilka fajnych ficków, to nie to.

Sasuke – lubię gościa, primo jest przystojny, secundo taki zimny drań, a to do mnie przemawia, tertio ma tę swoją zemstę, której się trzyma. Właściwie przeżył dużo, zbyt dużo więc nie dziwię się jego obsesji. Paring z Naruto wynika właściwie i z ich „przyjaźni” i z przeszłości, w końcu obydwaj lekko nie mieli.

Gaara – tutaj pełen podziw, od psychopaty po kazekage. A mówmy co chcemy, ale psychol z niego był nieziemski. Kolejne dziecko losu, nieszczęśliwy, zdradzony przez jedynego przyjaciela, traktowany jak zło konieczne. Właściwie mógłby stanąć w jednym szeregu z Naruto, jeden jako przykład jak poradzić sobie z swoim alterego w postaci demona, drugi jak nie powinno się działać. Dobra, zapomnijmy zmienił się chłopak i jest jednym z moich ulubieńców, paringi… zdecydowanie z Nejim! Wszystko przez Zoe i nie poradzę, że wspaniale się uzupełniali. Chociaż patrząc na nich przez pryzmat anime/manga to po prostu dwa zimne typy, u których uśmiech zobaczyć zakrawa na cud, niemniej ta kombinacja mi pasuje. Jeszcze Gaara Sasuke i Gaara Shikamaru („Śnieg” na blogu Ansei jest piękny) chociaż przyznam, że wszystkie te paringi to za sprawą Zoe wreszcie do mnie przemówiły.

Shikamaru – co tu dużo mówić chłopak jest genialny. Leniwy, olewający wszystko, gapiący się w chmury, wiecznie śpiący. Do tego umysł geniusza, który potrafi przewidzieć wszystko i zaplanować każdą strategię. Paringi zdecydowanie z Temari, nie poradzę dla mnie to on jest hetero. Jedyne wyjątki to te u Ansei i Zoe, tam nagle blondynka znika a jej miejsce zajmuje Sasuke bądź Gara i jest ok., nie gryzie mi się to o dziwo, a wręcz przeciwnie pasuje jak ulał.

Kakashi – krótko i zwięźle tylko i wyłącznie z Iruką, wyjątki od reguły stanowią Itachi i Neji, ale to tylko jeżeli są przedstawieni przez osoby potrafiące pisać. Paring KakaNeji u Ansei był piękny i nic nie poradzę, a KakaIta  spotkałam kilka naprawdę ciekawych i wciągających.

Neji – cud, miód i orzeszki, na pierwszy rzut oka przystojny, inteligentny, zawzięty, dumny, czego chcieć więcej? Za mało go. Za bardzo jest ukryty zarówno w anime jak i mandze, przez to ciężko go zauważyć na dłużej, a szkoda bo to bardzo ciekawa postać. Paringi z: TenTen, Gaarą i Sasuke – te mi najbardziej odpowiadają, wyjątkowo z Kakasiem.

Lee i Gai – ojciec i syn, nic dodać nic ująć, jak powiedziała Hiru, w innych kategoriach ich nie widzę. Nie przepadam za obydwoma, chociaż mają swoje zabawne momenty.

Sai – strasznie go lubię, zamknięty w sobie, wychowany w dość specyficznych warunkach, zmienia się i potrafi wyjść naprzeciw przyjaźni. Jeżeli miałabym go z kimś połączyć to byłby to Sasuke, bądź… w szczególnych okolicznościach z Naruto bądź Nejim.

Co do dziewczyn to… Ino z nikim, może z Choijim? Ale ogólnie nie przepadam za nią. Sakura w Shippuudenie ją polubiłam, ale ogólnie nie widzę ją w jakimś konkretnym związku, Sai to jedyna osoba obok której na siłę mogę ją sobie wyobrazić, na pewno nie z Naruto czy z Sasuke, dla mnie to abstrakcja. TenTen to chyba tylko z Nejim, Hinata… tutaj dylemat, do Naruto mi nie pasi, do Nejego hmm… za bliska rodzina, do Kiby?  W ostateczności.

Na koniec czego nienawidzę: paringu ItaSasu, czytam od czasu do czasu, niektóre są ok., ale… wyłącznie jeżeli Sasuke jest już co najmniej siedemnastolatkiem w innych przypadkach dla mnie to chore. Nie cierpię obsadzania dzieciaków w takich rolach, to chore. No wybaczcie, ale pedofilia mnie nie kręci, dla mnie powinni być osobami w miarę dorosłymi, a opowieści z serii „Seksowne dzieciństwo Sasuke i Itachiego” mnie nie bawi, zwłaszcza, z okresu kiedy ten starszy jeszcze mieszkał w domu. Przecież Sasuke miał wtedy siedem lat… no bez jaj.
Kurde…. Epopeja mi wyszła :/

Hiru - 2008-03-24 14:17:37

Sai i Neji... wiesz Akame wcześniej o tym nie myślałam, ale jak tak teraz na nich spojrzeć... ciekawe. Podoba mi się ^^, ale powiedz mi jedno proszę, który wg. Ciebie jest bardziej męski? ;) Ja bym miała stfu! mam dylemat.

Divalecorvo - 2008-03-24 15:35:31

Przeleciałam (xd) wzrokiem to co pisalyście. Jakoś nie mogę sie skupić na tym wszystkim więc nie przeczytałam wiele. Zachaczałam o niektóre akapity w Waszych postach.
Dlatego tez teraz krótko i zwięźle.
Ulubione postacie?
Gaara-jego obrazki miałam na długo przed oglądnięciem serii.
Naru-chan ofc
Sasuke- a jakby to :D
Neji
Sai

Ogołem mam słabość do wielu postaci z Naruto, aczkolwiek to te, które zawsze wymieniam jako ulubione.

Co do ost posta Akame. Nie wiem czemu nie podoba mi sie paring NejixTenTen. Z damsko meskich najbardziej mi pasi TemarixShika lub w ost SakuraxSai.

Co do Sakury w pierwszej serii nie wkurzała mnie aż tak jak niektórych, choć były momenty kiedy chciałam ją trzasnąć i przywrócić do porządku. Ale w Shippuudenie jest maxymalna <3 i ciesze sie, że Kishimoto zrobił z nią, co z nią zrobił xD

Jetix? pefe, skończyłam Naruto na długo(może zbyt mocne słowo) przed emisją polską i wiedziałam, że cos skopią, nie mówiąc o cenzurze. Tekst, który najbardziej utkwił mi w pamięci? Oczywiście po 'Kumalski' to 'Gai-sensei jest najfajniejszym *costam*. Jest tak fajny, że aż emanuje fajnością'.

Yaoi sie interesowałam jeszcze przed Naruto. Najpierw Twincest, pozniej Draco/Harry potem cos tam.
Za to SasuNaru to najczestsza para yaoi, o której szukam doujinshi lub czytam ff(w sumie nie czytałam ich wiele, opowiadanie Akame + pare innych)

Naruto gapił się na Oro... Oro na Naruto.... ryk lisa... znowu się gapią... Oro syczy, lis ryczy.... po 45 min.

Prosze nic nie mów *.* masakra z tym co sie dzieje w Shippuudenie.
Mój kolega od paru tygodni nie ogląda Naruto i zawsze się śmieje kiedy się mnie pyta co się teraz dzieje 'czy nadal biegną przez las' albo że przez nastepne 5 odcinków będą biegali po korytarzuy Oro otwierając drzwi i szukając Saska xD
Taka moda na sukces sie robi. Nie ogladąsz pare odcinków a wiesz co się dzieje.

Feya - 2008-03-24 15:47:43

Jak ja ich kocham XD stoją jak słup soli, modlą się do siebie, i tak to się kręci XD odchodzę do kompa, wracam po 4 min… oni nadal nic T_T no i w tym momęcie się załamałam. To mnie troszkę zdołowało i zniechęciło do oglądania „Naruto” ale cóż przywiązanie to przywiązanie i chyba nie przepuściłam żadnego odcinka.

Akame - 2008-03-24 16:01:54

Ostatni odcinek też był rozlazły, niby WRESZCIE spotkali się z Sasuke, ale wszystko było takie emocjonalnie rozciągnięte, jakby reżyser chciał nam zasygnalizować, że dzieje się coś epokowego, jakbyśmy sami nie wiedzieli ;)
Previev mi się podobał sugestia, że Naruto przejrzał na oczy i odpuszcza sobie przyjaźń z Sasuke trochę mną wstrząsnęła.

Narami - 2008-03-24 21:20:00

Dlatego nie oglądam anime - ta harda szybka i pełna napięcia akcja mnie po prostu przeraża xD w mandze jest to o niebo lepiej przedstawione ale powiem szczerze zaczynam powoli patrzeć za zakończeniem i myślę jakie by ono mogło być aby niczego nie spartolić..

Idealne odejście objętych i czule sobie patrzących w oczy Sasuke i Naruto w stronę zachodzącego słońca jest skrajnie nierealne aczkolwiek nie niemożliwe :P

Divalecorvo - 2008-03-24 22:57:33

Mi się wydaje, że byłoby skopane gdyby Sasuke nie wrócił. Od kiedy odszedł wierzyłam, że i tak wróci. Dla mnie to była normalka. Naru zawsze dotrzymywał obietnic, zresztą sam powiedział, że co to za Hokage, który nie potrafi obronić swojego przyjaciela(coś w ten deseń). Ale brak wogóle czegokolwiek ze strony Saska na wieść o bondsie między nimi, którą czuje Naruciak i myśl, że jedyna więź łączy go z bratem troche mnie przygasiła o.o No bo tej.. o ile Saske nie skrywa czegoś pod płaszczem braku jakichkolwiek uczuć(dobijało mnie jak w ost odcinku Sasek się patrzył na Naruciaka bez żadnych emocji wymalowanych na twarzy =.=) to w cudowne nawrócenie chyba nikt nie uwierzy. Zresztą Kishimoto nie zrobi chyba jakiegoś aciąganego zakończenia. Podobno Kishimoto chiał uśmiercić Saska już podczas bitwy z Zabuza(*.*), ale skoro plany się pozmieniały i pociągnął tak akcje jak pociągnął to więź między Sasuke a Naru stała się jednym z głównych wątków więc jak teraz to popsuje to.. normalnie pojade do Dziapan i mu nakopie :[
emmm.. zgubiłam wątek xD

Zoe - 2008-03-25 10:37:36

Ja w kwestii Shikamaru i Gaary.

Faktycznie jak zaczęłam oglądać Naruto to Shikamaru był dla mnie 100 % hetero. Zresztą lubiłam go tylko za postawę życiową zbliżoną do mojej, ale nic poza tym. Jakoś do yaoi nie pasował mi totalnie.
Po walce z Temarii połączyłam ich od razu w swoim sercu i wysłałam na ślubny kobierzec :D......ale....
Nadchodzi misja ratowania Sasa, a tam przesadzone sceny (jak wszystkie zresztą w Naruto) naświetlające przyjaźń Shiki z Chojim......no więc Zoe już nie do końca widziała Shikamaru w wydaniu hetero. Został więc bi ( oczywiście nie wyobrażałam go sobie z Chojim:D)......ale jak go sobie zaczęłam łączyć z Gaarą, albo z Sasuke, albo z Kakashim to doszłam do wniosku, że z niego jest super hot gay boy ;) Chociaz najbardziej lubie go jednak w wydaniu bi.
No i pewnego pieknego dnia zrozumielam ze go Liebe........I tak Shika stał się panem mego serca i paliczków uderzających w klawiature gdy pisze opowiadania.

Gaara, wiem ze to nigrzecznych chlopak, byly czarny charakter ze splamionymi krwia rekami.....ale ja go kocham w wyadaniu uke. Nic na to nie poradze, skoro on jest taki niewyrosniety i filigranowy :D Obdarzam go  zadziornym charakterkiem ale umieszczam zawsze pod :P takie zboczenie zawodowe :D
Sabaku nie podoba mi sie jednak w wydaniu Shippuuden. Wizualnie bosko, ale tam calkowicie wypompowali go z charakteru. Jakis taki milutki, potulny i palajacy wdziecznoscia do Naruto ( co przyprawia mnie o mdlosci) zupelnie nie on. Rozumiem ze wydobyto z niego demona, ale czy musial od razu zatracic przez to cala osobowosc....nigdy im tego nie wybacze ;(

Neji z nim to mam problem taki, ze seznowo mnie interesuje. Mam takie okresy ze dopada mnie Neji-centryczny amok i nie moge przestac ie o nim rozpisywac. Mam tez jednak takie okresy, w ktorych boski Hyuuga wydaje mi sie zbyt bezosobowy.

Sasuke jest przystojny, ale zgadzam się z Hiru. Jakoś specjalnie mnie nie kreci. Z ta jednak roznica, ze Sai juz nie kreci mnie w ogole. Nie wiem czemu ale od pierwszego spojrzenia nie polubilam tego charakteru. To samo moge powiedziec o Yamato. Ale coz, jestem tradycjonalistka i nie lubie zmian :D

Akame - 2008-03-25 12:33:27

Shika do Chojiego no weź... to już wolałabym Ino wcisnąć w objęcia pulpecika :D
Nare to ja w ogóle jako geja nie widziałam, dopóki nie przeczytałam Twojego i Ansei bloga, wtedy dostałam oświecenia ;) chociaż uwielbiałam chłopaka już wcześniej.
Gaara to mój ulubieniec, kocham popaprane charakterki, chociaż jego rola uke mnie zaskoczyła. Stanowczo go za mało i do tego faktycznie wolałam go w wersji hard a nie takiego spokojnego.
Neji... czy to z Sasuke czy z Gaarą nigdy nie wiem kto powinien być uke :] bo to silne osobowości mimo wszystko.
Sasuke... w ostatniom odcinku był taki zimny i obojętny, jednak myślę że to gra, on na siłę chce zerwać wszelkie nici przyjaźni aby nikt nie wchodził mu w drogę i nie usiłował pomagać (tak sobie tłumacz), ogólnie to pozytywna postać. Chociaż... zastanawia mnie czy zabiłby młotka gdyby Sai nie powstrzymał jego miecza, a Naruto stał jak słup soli, spokojny i opanowany z tym tekstem o Hokage, właściwie zaimponował mi w ostatnich kilku odcinkach, jakby nagle wydoroślał, miał bardzo przemyślane teksty. Chociaż ten:
"Nie obchodzi mnie to, z kim przyjdzie mi walczyć!
Jeśli wyrwie mi ręce, będę go kopał do upadłego!
Jeśli wyrwie mi nogi, będę go gryzł do śmierci!
Jeśli wyrwie mi głowę, będę się na niego gapić, aż skona!
I jeśli wydłubie mi oczy, przeklnę go zza grobu!
Nawet jeśli rozedrą mnie na strzępy,| sprowadzę Sasuke z powrotem od Orochimaru!"
jak usłyszałam... świeczki w oczach i od razu nie było wątpliwości... to musi być miłość ;D

Divalecorvo - 2008-03-25 15:14:55

Akame to moj kochany moment <3
przegladalam go 500 razy <3
I jezeli taki tekst byl rzucony tylko na wymagania odcinka, a nie calej fabuly i ich przyszlosci to biore sie za ostrzenie topora na Kaishi-chana :[ albo poprostu rzuce fochem xD wiem, wiele go to bedzie obchodzic XD
Ale to jak on to mowil <3 ah, wypisalam sobie nawet angielska wersje ich calej konwersacji na innym forum <3
I tekst z Hokage tez byl mwah <3 szczegolnie jak to powiedzialas jak stal jak slup soli. Tez jestem ciekawa czy by go zabil, raczej by nie zatrzymal nagle miecza nie? Ale on musi czuc jakas bliskosc z Naru-chanem. W koncu w tych wspomnieniach z ost odcinkow bylo wiele wypowiedzi 'Naruto jestes moim najblizszym przyjacielem' (ahh w tych wspomnieniach znieksztalcali mi Naruto =.= w dwoch scenach). Pozatym myslicie ze on wtedy podczas tej bitwy nad woda nie zabil Naruto naprawde tylko dlatego, bo nie chcial isc sladami brata czy moze jednak z powodu samego Naruto?
Ahh Kishimoto ukazuje wszystko tak bezuczuciowo ze strony Saska, ze jak nagle przyjdzie 'Sasek jest dobry' bedzie to lewe. Ale Sasek i tak bedzie dobry <3

Akame - 2008-03-25 18:05:18

Nie czytać Ci co bazują tylko na anime!

Spoiler:

Dla mnie Sasek jest dobry i koniec XD w końcu nawet jak pozbył się Oro to nie poszedł w jego ślady przejmując po nim schedę, a założył własną bandę i walczy z Akatsuki. Myślę, że ta obsesja zemsty jest w nim tak głęboko zakorzeniona, że jest w stanie zrobić wszystko aby zabić Itachiego (btw... Itachi napradę nie żyje?? Nie dociera to do mnie). Więzi przyjaźni utrudniały by mu to, może obawia się, że chcieli by go powstrzymać? Najbardziej walczy z Naruto, bo do niego żywi najwięcej ciepłych uczuć. Mam taką własną teorię, że założył sobie, iż im bardziej zrani młotka, tym większe szanse, że ten wreszcie zaprzestanie poszukiwań i pogodzi się z jego odejściem, a tym samym, ani sam nie narazi się na niebezpieczeństwo, ani nie przeszkodzi jemu. Zastanawia mnie co teraz zrobi Sasek, kiedy zemsta się dokonała.

Narami - 2008-03-25 20:33:17

Akame napisał:

Nie czytać Ci co bazują tylko na anime!

Spoiler:

Dla mnie Sasek jest dobry i koniec XD w końcu nawet jak pozbył się Oro to nie poszedł w jego ślady przejmując po nim schedę, a założył własną bandę i walczy z Akatsuki. Myślę, że ta obsesja zemsty jest w nim tak głęboko zakorzeniona, że jest w stanie zrobić wszystko aby zabić Itachiego (btw... Itachi napradę nie żyje?? Nie dociera to do mnie). Więzi przyjaźni utrudniały by mu to, może obawia się, że chcieli by go powstrzymać? Najbardziej walczy z Naruto, bo do niego żywi najwięcej ciepłych uczuć. Mam taką własną teorię, że założył sobie, iż im bardziej zrani młotka, tym większe szanse, że ten wreszcie zaprzestanie poszukiwań i pogodzi się z jego odejściem, a tym samym, ani sam nie narazi się na niebezpieczeństwo, ani nie przeszkodzi jemu. Zastanawia mnie co teraz zrobi Sasek, kiedy zemsta się dokonała.

również nie wierze że on umarł :( to nie możliwe... Mam nadzieję że wstanie, odstawi gdzieś Sasa i zniknie na dobre zaczynając życie od nowa a Uchiha młodszy pogodził się że żyje na jednej planecie ze swym znienawidzonym bratem! zastanawia mnie jak można rozwiązać problem Sasuke i Naruto tak aby i wilk syty i owca cała, tzn. aby Sasuke wrócił do wioski i rozpoczął tam w miarę normalne życie i żeby Naruto mógł także pokazać kim jest naprawdę i jednocześnie nie zrobić zakończenia zbyt patetycznego aniżeli ustawa przewiduje :/

Agusia - 2008-03-26 08:45:23

Najpierw chciałbym powiedzieć, ze mozna by stworzyć osobny dział z postaciami z Naruto i każda z tych postaci miałaby swój temat, a tam mozna by o nich pisać. To tak na marginesie, ale ad rem...

Ja własciwie lubię każdego po trochu, a najmniej to chyba Ina. Nie wiem alaczego, ale dreżni mnie.
No to lubię:
- Itachiego <ah, ten zabójczy lakier go paznokci^^>
- Sasuke <mój narzeczony *ściska*>
- Naruto <on przede wszystkim>
- Kakashi <aż to spóźnanie się i jego teksty to mnie normalnie z nóg zwalają^^>
- Sakura <co jej się chwali to determinacja i chęć udowodnienia, ża też potrafi i nie jest słaba>
- Shikamaru < taa... wszystko kłopotliwe xD>
- Gaara <o tak, obojetność i chłód jet takie przyciągające *rozpływa się*>

SQuall - 2008-03-26 09:06:46

Ja najbardziej lubię:
-Naruto
-Itachiego
-Sasuke
-Gaar'ę
-Lee

Nie muszę mam nadzieję argumentować, bo to i tak mówi samo przez się.

Pandora - 2009-03-16 23:46:23

ciekawe konfiguracje :)
zaczelam oglądać przez postać Orochimaru, mało go, głupie motywy ma, choć jego chora ambicja działa na mnie, ale całkiem nie typowo dla Japaneese jest to kompletnie czarny charakter bez drugiego dna - szkoda.
drugi w kolejce to Jiraya - mam powalającą słabość do jego słabości, uwielbiam gościa!
Kakashi - pieprzony spóżnialski geniusz - miodzio.
Itachi - wiadomo, no comment :)
Neji - mój typ, mało go, ale nie dziwne, facet niewiele mówi, bo nie musi.
Gaara - eh, co tu dużo mówić buntownik pełną gębą:)
Zabuza - bardzo mi przypadł do gustu, sama nie wiem dlaczemu.
nie wątpliwie Madara - pociągająco ciekawy.
Sasuke - ale ten późniejszy z animowego Shippuudena.
Shikamaru - zawsze lgnę do intelektu.
no i Naruto -nie lubiłam go od początku, roześmiany głupek
i nie ma bardziej błędnej oceny tego kolesia, bo to tak na prawdę: roześmiane serce na tacy. W trakcie trwania historii po prostu obezwładniła mnie ta postać. Zrobili zajebiaszcze połączenie kochanego głupka z silnym przywódcą, tamci goście powalają mnie wieloma "mrocznymi" atrakcyjnymi atrybutami, Naruto powala mnie sercem, determinacją i siłą, a najbardziej tym, że każdy się dla niego liczy. Postać rewelacyjna, ciepła, otwarta, tak bardzo nie w moim typie, ale cóż zawsze uwielbiałam stawianie człowieka ponad idee, ponad honor.

Hotel Guest House Inn