Jak to napisałaś, Zoe? "Bezesnni" Mastertona z wątkiem yaoi? Z samego rana lecę do biblioteki xD

Na pierwszym miejscu Harry(każdy tomik przeczytany ponad 10 razy, zapewniam), bo w sumie towarzyszy mi już pół życia... Wiecie (jeszcze nie, ale zaraz będziecie), że dostałam I tom na ósme urodziny na początku lutego (matka chrzestna nie dała rady przyjechać ostatniego dnia stycznia), a przeczytałam książkę od deski do deski dopiero w lipcu? Na początku myślałam, że to kilka osobnych opowiadań i otwierając na chybił trafił książkę, dziwiłam się, po co im są potrzebne miotły. Boże, jaka ja kiedyś byłam głupia...
W każdym bądź razie jestem po lekturze ff yaoi "Seria Herbaciana" by Telanu i... i Snarry wymiata xD

Ale Rowling Syriego nie musiała uśmiercać. A ostatni rozdział VII tomu taki jakiś niedopracowany.

Och, ile podałyście tytułów fantastyki. Będę miała co czytać

Oczywiście Tolkien i jego "Władca Pierścieni" oraz "Silmarilion". Trochę dużo nazw, ale nie jest trudną lekturą xD

"Eragon" i "Najstarszy" również mi się podobało. Przygoda i fantasy w jednym, ale w niektórych miejscach nieco naiwne.

Z polskich książek przygodowych, to polecam serię "Porachunki z przygodą" Petka (mam jego autograf w pamiętniku xD). Aż głupio mi pisać taki tytuł książek dla nastolatków, kiedy tu widzę samą literaturę światową, lecz jest to miłe spędzenie czasu, czytanie tych książek xD

I jeszcze "Zaginiona książniczka" jakiegoś Francuza oraz "Długa lekcja" polskiej pisarki Ewy Ostrowskiej. Świetne zagłębienie w ludzkie chraktery, jednak bez przynudzania. Sprawdzicie, czy jeteście hipokrytami? A może jesteście dla wszystkich niemili lub surowo oceniacie, bez cienia szansy na obronę, bo ktoś was kiedyś skrzywdził? Świetna lektura z miłym zakończeniem xD

A teraz was zaskoczę: "Quo vadis" Sienkiewicza. Pierwszy raz przeczytałam w piątej, potem w VI klasie. Szkoda, że nie widzieliście miny nauczycielki, kiedy spytałam ją, czy to będzie nasza lektura w I gimnazjum: "Przeczytałaś to i zrozumałaś?" "Tak, podobało mi się. Nie było takie trudne, jak straszyła mnie mama". Miała minę, jakbym była za głupia na tę książkę. Ale cóż. Kocham czytać.

Nie zapominajmy o "Między ustami a brzegiem pucharu". Podobałomi się. Tylko tyle pamiętam. Czytałam to przeszło pięć lat temu w szpitalu...

"Nocny drapieżca" i inne książki o wampirach tej samej autorki. Gwarantowany dreszczyk. Miłość, śmierć i zniszczenie. Kocham wampiry. Jak znacie jakąś książkę o demonach, dajcie znać xD Demony i wampiry kocham i ubóstwiam xD

"Diupa", "Michał jakiś tam", "Lawenda w chodakach" i inne. To pozycje w sam raz na deszczowy dzień. Czyta się miło, ale jeśli nie lubisz opisów, odpuść "Lawendę" i "Ogon Kici".

Teraz czas na horrory. Jupi xD

"Dżin". Krótkie, ale przerażjące jak -wybaczcie wyrażenie- jak cholera. Bałam się, lecz jednocześnie musiałam przekręcić kartkę. Nie jest to zbyt wielkie dzieło, ale super straszne xD Potrzebne pampersy. Po lekturze bałam się otworzyć drzwi do piwnicy i wziąć stojące na schodach wiadro z ziemiakami xD Super. Jestem sama w ciemnym pokoju, oglądam odcinek CSI NY z jakimiś potworkami i jeszcze samą siebię straszę. Upadłam na głowę xD

Osobiście polecam twórczość Cobena, zamiast Kinga. Wolę tego pierwszego, choć "Carrie" było świetne xD

Meg Cabot (tak, kolejny tytuł nastoletniej amatorki czytania) i "Znak węża" oraz pozostałe tytuły. Nie zapominajmy także o serii "Pośredniczka"

A do następnych tytułów mam sentyment:

-seria "Pamiętnik Księżniczki"
- "Oto Kasia" (bez komentarza)
-Stine i "Ulica Strachu"
-"Pamiętnik jedynaczki"
-"Dziewczyna Amaryki"

Dobra, to na razie wszystko xD

"Siewca Wiatru" jak mogłam o tym zapomnieć, cudowne! Anioły mnie rozłożyły na łopatki, tak po ludzku przedstawione, po prostu rewelacja. Niesamowita opowieść. Pokochałam autorkę i sięgnęłam po "Rudą Sforę", jak przeczytam powiem coś więcej, na razie początek i jestem już pod wrażeniem

Pewnie jutro zedytuję i napiszę coś więcej o książkach

Uhm, Maja Kossakowska, moja ostatnia miłość jeżeli chodzi o autorów książek. Jak dla mnie rewelacyjnie pisze. "Siewca Wiatru" mnie urzekł, zapałałam do niego miłością namiętną i bezwarunkową, czytam w pokoju, kuchni i siedząc w wannie. Anioły które tam występują są po prostu cudownie ludzkie, dobre, wredne, bratające się z strąconymi, pijące, klnące i mające centralnie wszystko w dupie. Kilka moich ukochanych cytatów

Daimon, anioł zagłady (*.*) idąc na "śmierć".

Nie przewrócę się, nawet się kurwa nie potknę.

Z rozmowy anioła Gabriela w czasie wojny:

– Załatw bestie! – darł się w oko dnia Michael. – Niech ktoś uderzy w bestie! Mnożą się! Dżinny Sophii nie przybyły. Potrzebuję posiłków!
– Nie mam! – zachrzęścił klejnot głosem Gabriela.
– Puść trony!
– Utknęły.
– Chalkedry?
– Walczą ze smokami!
– Kurwa!
– Kurew też nie mam! – wrzasnął wściekle Gabriel, a oko zachrzęściło i zamarło.
– Fajnie – mruknął Pan zastępów.

Z rozmowy Daimona z Gabrielem:

Świry! Nic tylko świry! Jagnię, Serafiel! I wszyscy wieszczą! Daj spokój, Daimonie! To szaleńcy. Uwielbiają wieszczyć. Same klęski, oczywiście. Widzą krew, zgliszcza, dym, sine trupy, gołe dupy i puste pudełka! Mam dość. Jeszcze jeden wieszczący szaleniec i podam się do dymisji.

Z rozmowy Samaela z Kamaelem:

- Sam, czy ty przyłączysz się do walki, kiedy Siewca nadejdzie?
Samael parsknął.
-Stary, ja jestem czarną owcą, nie idiotą. Oczywiście, że tak. Antykreator nie przyniesie po prostu śmierci. Przyniesie brak życia, brak woli, brak sensu, brak jednostki. Nie umie nic stworzyć. Zrobi z tego wszechświata pomyje, gruz, chaos. Zabraknie żywych istot, stworzeń obdarzonych rozumem i wolą. Zostaną nieudolnie wygenerowani niewolnicy Cienia. Gorzej, cieni Cienia, tożsami z nim i bezmyślni. Czy taki outsider i indywidualista jak ja mógł by się na coś podobnego zgodzić? Obrażasz mnie, Kam. Zginę z bronią w ręku, wywrzaskując w niebo wulgarne wyrazy. Nie łudzę się ani przez chwilę, że Wszechświat ocaleje. Ale przynajmniej mogę zdechnąć tak, jak żyłem – jako bydlę, skurwysyn i niepodległa dusza, buntownik Samael, nie bez powodu nazywany Ryżym Hultajem!

Pogawędka upadłych aniołów:

- Dugur, wiesz z kim teraz rozmawiam?
Galla skinął głową.
- To pan Asmodeusz - rzekł beznamiętnie. - Właściciel największej sieci kasyn i burdeli w Limbo i Otchłani, zwane Zgniłym Chłopcem, bo w wódce, cynizmie i luksusie próbuje utopić samotność i brak sensu życia. [...]
- Mam nadzieję, że tego go nie nauczyłeś, Azazelu - sarknął z przekąsem Asmodeusz.
Szef wywiadu Głębi klepnął go w plecy.
- Chodź, napijemy się wina, żeby utopić samotność i brak sensu życia.

Pogawędka aniołów z demonami:

– A jeśli się nie zgodzą? Mogą zagrozić przedsięwzięciu.
– Czy znasz termin: „dopuszczalne straty”? – wtrącił Razjel. – Jeżeli zawiodą, będą zmuszeni znaleźć się na marginesie.
– No nie! – zakrzyknął uradowany Asmodeusz. – Sprzątniecie ich? Aniołowie? Chłopcy, zaczynam was lubić!

Rozcytowałam się (nie chciało mi się szukać w książce i przepisywać, więc zjechałam z internetu, widać nie tylko ja je lubię ) Naprawdę polecam, książka ma baaardzo dużo smaczków i ciężko się od niej oderwać, oczywiście jeżeli ktoś lubi fantasy. Nie wiem czy Cię zachęciłam, czy zniechęciłam

"Księga bez tytułu" Anonim - Łyknęłam książkę w dwa dni. Mieszanina kryminału i fantastyki - czyli to co najlepsze.
"Zamek złudzeń"  Lackey Mercedes, Sherman Josepha - Elfyyy. *___*

zachęciłaś Akame ....

www.wczasyzprawemjazdy.edu.pl