Blogomania - forum dla osób piszących blogi yaoi, pokrewne i te całkiem normalne ;) jak też odwiedzających je. Bądź tolerancyjny dla tematyki innych!
Aubrey napisał:
*tato Asami robi marsową minę, bo przecież otwarcie łzy nie otrze...* Jeśli ją skrzywdzisz..... No, dbaj o naszą g3mmei!
Teściu nie bój się, będę ją bronił jakem Hiroki Maja dzięki za życzenia ^^ jeszcze ślub przed nami
Offline
Offline
Zasłużeni mogą składać wnioski o przyjęcie przyjęcie w sposób przeróżny
Offline
Fei czuje się wzruszony, dorobiliśmy się z mężem syna Natsu, chodź niech Cię uścieskam <nie nie chowam w zanadrzu żadnej herbatki ani ukrytej bazuki
Offline
*patrzy niepewnym wzrokiem na ojca* a co mi tam! TATO!!! *biegnie z rozłożonymi rękami... wpada w ramiona ojca i mocno ściska* nie płacz
Offline
sie wzruszyłam normalnie ..... * Zoe kończy kroić cebulę i wbija nóż potężnym zamachem w deskę, milimetr od ucha gremlina *
Offline
następna... biedny Gremlinek
*zastanawia się chwilę* eee.. tato? a może Ty nie płaczesz ze wzruszenia tylko ubolewasz nad tym, że Ci się taki syn trafił co? przyznaj się?
Offline
No wiesz... ze wzruszenia dzięki cebuli Zoe, chociaż ten nóż i mina gremlina bezcenne <ściska mocno syna> no, dosyć czułości, facet musi być twardy! <"Cokolwiek by to nie miało znaczyć" - mruczy pod nosem i idzie pogrzebać w szafie...> O a tutaj masz glocka... takie małe, podręczne i w sam raz za pasek, tylko nie strzelaj do wróbli!
Offline
wiedziałam... dzięki za spluwę *rozgląda się za wróblami*
Offline
Jak się jest szefem chińskiej yakuzy i ma za męża szefa japońskiej mafii... cóż faktycznie do szczęścia tylko włoskiej arystokracji brak
(właściwie to w Chinach są triady, a yakuza w Japonii, ale pomińmy to taktownym milczeniem >
Offline
Musisz zapytać Zoe, ona pracuje przy betoniarce sama sie zgłosiła na ochotnika, stwierdzając, że to jej życiowe powołanie
Offline