Blogomania - forum dla osób piszących blogi yaoi, pokrewne i te całkiem normalne ;) jak też odwiedzających je. Bądź tolerancyjny dla tematyki innych!
Polećcie coś… lubię się bać na tego rodzaju filmach ale ostatnio to ten piękny gatunek stał się tak banalny że na każdym filmie śmieje się panicznie. Co polecacie?
Offline
Hmmmmm widziałam w życiu tyle horrorów, że nie mogłabym ich zliczyć. To fakt, ten gatunek spada na psy, na łeb i szyję. Poza tym, teraz w horrorach straszy głównie głupota bohaterów i banalności, niedorzeczność wręcz sytuacji. Ale polecę, zaczynąj od klasyki (niektóre nie są straszne, le trzymają w napięciu i mają mocną fabułę) :
Dobre horrory to pierwszy Egzorcysta, Omen, Lśnienie, Dziecko Rose Mary, zawsze podobało mi się Coś , Krugier miał coś w sobie, ale oglądałam to za młodu więc to pewnie sentyment, naprawdę przeraziłam się na The Ring wersja angielska, miałam chyba tydzień z życiorysu. Natomiast dwójki nie polecam bo to totalna hała. Klątwa, pierwsza część dobra. Dwójka....nie wiem śmiać się czy płakać. Sierociniec, teraz w kinach, trzyma w napięciu. Eh jak sobie coś przypomnę jeszcze to dam znać. Jestem starą wyjadaczką horrorów i o ile zna ktoś coś dobrego to także proszę o polecenie.
Offline
Ostatnio oglądałam Oko i przez pierwszą połowę filmu chwilami się bałam, ale ostatecznie koniec wydawał mi się banalny... Co jeszcze... Piła... Wszystkie są równie dobre, ale rozwalają psychikę, bardziej brutalne niż straszne... The Blair Witch Project, moim zdanie dobry film:) No i Darkness Falls, na długo zapadł mi w pamięć, ale to może dlatego, że byłam dzieciakiem jak to oglądałam:) Jak przypomni mi sie coś jeszcze to dopisze
Offline
Zoe…przyprawiłaś mnie o „banana” „Klątwa 2” została skonsumowana przezemnie w piątkową noc. We trójkę z dziewczynami leże na łóżku, na moich kolanach laptopik, dziewczyny po bokach i oglądamy. Bałam się jedynie przy tym dziwnym stukaniu o ścianę… no i to y było na tyle XD resztę czasu wyłam ze śmiechu „no bo tam peruka łazi” XD potem zostałam okrzyknięta per „peruka” no bo czarne włosy… napadł mnie gwałtowny atak śmiechu i na tym skończył się horror… umierałam ale z braku tlenu (śmiech umie zabijać^^) a nie ze strachu…
Offline
Akolita
Horror- gatunek, na którym się wychowałam i do którego mam sentyment. Niestety czarny aniele nasza matka ma rację, Schodzi na psy i to w koszmarnie brutalny sposób. Moje perełki, do których zawsze będę wracać to: Od zmierzchu do świtu, Koszmar z ulicy Wiązów, cała seria Omen, nie wspominając o Egzorcyście- ale tylko części pierwszej, Klątwa, Coś, przestraszył mnie też Duch (POLTERGEIST-tylko I część). Teraz niestety nie robi się już takich horrorów jak kiedyś. A szkoda...
Offline
Akolita
ogladnelam przynajmniej polowe z tego co wymienilyscie.
ost wpadlam w necie na jakis film z telefonem. W sensie znow japonska produkcja cos w stylu ringu czy klatwy.
nie pamietam wlasnie jak sie nazywa, ale bylo cos ze dzwoni do Ciebie telefon, przy czym na wyswietlaczu wyswietla sie Twoj wlasny numer. Poczym dostajesz wiadomosc na skrzynke glosowa w ktorej slyszysz swoj wlasny krzyk i to jest zapowiedz tego co zdarzy sie za 3 dni. Tyle pamietam z opisu. Takie tam bajki xD Tylko kurde nie pamietam nazwy xD A moze bym nawet poszukala se tego filmu xD
Offline
"One missed call" tak się to nazywa^^ mam ochotę na to pójść ale nie wiem kiedy wchodzi na ekran
Offline
Najlepsze są te starsze, trzymają mocno w napięciu:
"Smętarz dla zwierzaków" - jeden z lepszych moim zdaniem,
"Siedem bram piekieł" - też niezły
"Otchłań" - stary, ale do dziś pamiętam, że przerażał,
"Silent Hill" - bardzo mi się podobał, klimat, napięcie ogólnie git,
"Armia Boga" - trudno to nazwać horrorem, ale naprawdę niezły film,
"Dark Water" - świetny japoński horror, klimatyczny,
"Carrie" - starszy ale całkiem niezły,
"Kruk" - pseudo-horror, ale pamiętam, że wywarł na mnie wrażenie,
"Osada" - duży plus za klimat, ale mało straszne,
"Wzgórza mają oczy" - tutaj sie bałam, straszny bo nie lubię elementów kanibalizmu.
"Od zmierzchu do świtu" - mój ulubiony bo z wampirami pozatym pozostawia niezatarte wrażenie.
"Oszukać przeznaczenie" - wszystkie części miały coś w sobie, chociaż najlepsza była jedynka.
"Mgła" - ten najnowszy, zakończenie wiali po głowie tępym narzędziem.
"Adwokat diabła" - nie straszne, ale grzech nie obejrzeć
"W paszczy szalenstwa" - stare, ale klimatyczne i niezła schiza.
"Labirynt fauna" - niby fantasy, ale mocne.
"Wywiad z wampirem" - każdy chyba widział.
"Królowa potępionych" - warto w deszczowy wieczór
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę Ogólnie wolę horrory klimatyczne, trzymające w napięciu, metafizyczne, niż te utopione w hektolitrach krwi.
Offline
Akolita
Zapomniałam dodać film, który zawsze będzie mi się kojarzył z horrorem: kamień runiczny. Pierwszy, który na dobrą sprawę wprowadził mnie i nie zniechęcił do tego gatunku filmów.
Offline
Mgła - Nie mówię, że najlepsze, ale podobało mi się. Mówiąc szczerze podobają mi się wszystkie horrory, które nakręcono na podstawie książek Stephena Kinga.
Dom na przeklętym wzgórzu - Film średnio straszny, ale z fajną fabułą. Postacie też średnio fajne, film nieco pokręcony, bo do końca nie wiadomo o co w nim chodzi, ale można obejrzeć sobie chociażby z nudy.
Wzgórza mają oczy - Tak, film ciekawy niewątpliwie.
Ring - Tutaj chyba nie trzeba nic mówić.
Klątwa 2 - Taka sobie.
Resident Evil Genesis - Film fajny, chociaż pochodzi bardziej po s-f, niż pod horror.
Silnt Hill - Film obejrzałem ze względu na film, i jak to bywa - był lepszy niż gry. Owy film natchnął nawet jedno opowiadanie.
To nie są wszystkie horrory, które oglądałem, ale te, które w tej chwili przychodzą mi do głowy - czyli te - pochodząc psychologicznie - które najbardziej zapamiętałem.
Ostatnio edytowany przez Kto. (2008-08-15 12:13:40)
Offline
ANBU
Armia Boga to horror?! oł... ale ja nie oglądam horrorów! ale ten Szatan był cholernie przystojny^^ i tylko to z filmu pamiętam nie, no jeszcze to jak kolesiowi się wydawało, że ten co spadł z wieży kościoła (ten z wyrwanym sercem) ożył to fakt, skoczyłam, ale to wszystko... wiem, że chciałam obejrzeć inne części
Cóż mogę powiedzieć, zraziłam się przy Szóstym zmyśle -widać byłam za młoda na ten film^^ ale wtedy chciałam obejrzeć coś z Brusem (lubię tego aktora)
Co nie zmienia faktu, że teraz, jak już mam tę dwudziestkę na karku, to zebrałabym ekipkę na babski wieczór i obejrzała klasykę (Ring itp), ale mi mędzą, że już to widziały i im się nie chce... =.=*
Demo, ne... Szatan był przystojny?
...trwam, choć nie daję znaku życia
SZUKAM SEME~!
Offline
horror czy nie, kompletnie popieram listę Akame ostatnio ruszył mnie: Egzorcyzmy Emily Rose, to co prawda remake, ale dobrze zrobiony, surowo, niezłe...
Offline