(RIN- zdążył wykrzyczeć Itachi, zanim zamknęła mu usta- RIN-SAMA!)

Z braku lepszego tematu oznajmiam ze znikam na jakos 3 tygodnie ;D
I tak sie rzadko pojawiam, ale zeby nie bylo ze calkowicie mam w dupie juz forum.
Bede moze miala neta tam gdzie jade aczkolwiek... dum dum dum dum, raczej nie bede wchodzila na fora z ktorych korzystam. Tak wiec only gg i nk.

Rin to na co czekasz

biedna

ja nie pamiętam jak moja miłośc z dzieciństwa wygląda... pamietam tylko, że miał blond włosy

jeśli mówisz o Miyavim to to jest moja miłość sprzed czterech miesięcy, ale co tam będzie wspaniałym tatusiem, a odbijemy sobie, jak dzieciak podrośnie >D znaczy wiesz, ja jadę do JPN w przyszłości, na podbój

yo
jako, że jestem odmiennej orientacji to nic dziwnego, że tutaj trafiłem
o swoich upodobaniach napisałem w Chat Boksie
Mam na imię Paweł
a dokładnie
Paweł vel Zefir vel Pantera vel Takimaru
Mam 16 lat

Ostatnio edytowany przez Zefir (2010-07-25 13:31:05)

Div... niedobra ty . Od razu widać, żeś od nas .

Witaj Zefir, mam nadzieje, że zgodnie z tym co Div zasugerowała, uzupełnisz trochę info o sobie też tutaj i zaczniesz trochę bardziej być "rozmownym".

Zamaszystym ruchem otwiera drzwi karczmy, podchodzi do baru powiewając czarnym płaszczem i siada obok brata, kompletnie ignorując wchodzącego za nią mężczyznę.
-Dwa imbirowe - rzuca niedbale i odwraca się w stronę gwarnego stolika - Nowy...? Rin jestem. Mój alter, Arthur - kiwa głową na blondyna w ramach prezentacji.
-Miło nam poznać - Kirkland zerka karcąco na Rin, która nic sobie z tego nie robi.
Kufle pojawiają się przed nowo przybyłymi. Rin pociąga łyk przez chwilę kontemplując smak piwa.
-Kurde, jak ja się za wami stęskniłam! - nie wytrzymuje w końcu i zrzuca maskę buńczucznej arystokratki - Niech no was przytulę!
Arthur uśmiecha się pod nosem obserwując jak rzuca się na najbliższą osobę.



Nat, chyba byłaś najbliżej xD
wyjdzie nam z tego rpg jakiś (czy jak to się tam zwie, nie znam się xD)
ja nie mam nic przeciwko