Agusia - 2008-03-26 16:20:26

Tak, tak o nim nie można zapomnieć.

Blondynek o zniewalajacych niebieskich oczętach. Odważny, z syndromem ADHD, uporczywie dażący do stania się lepszym, zabawny, zazwyczj mało kumaty, ale ja i tak go lubię. A to jego "Zostanę Hokagę" zawala mnie z nóg^^.

g3mmei - 2008-03-26 16:24:56

Właśnie "Zostanę Hokage" Ten upór, cenie w nim najbardziej;) Nie wiem co jeszcze mam napisać, jego po prostu nie da się nie lubić:) Bo Naruto to Naruto, ma śliczne niebieskie oczy, blond włosy i zostanie Hokage, którego wszyyyyyscy będą pamiętać po wsze czasy:D

Agusia - 2008-03-26 16:27:39

Dokładnie. Ten jego upór i determinacja jest naprawdę godna podziwu. A te jego oczka *rozpływa się*.

SQuall - 2008-03-26 16:29:57

Tak, a zanim zostanie Hokage będzie musiał wyciąć pół świata w pień.

Agusia - 2008-03-26 16:32:22

E tam, paru psycholi i będzie z górki^^.

g3mmei - 2008-03-26 16:39:14

Właśnie, jakie tam pół świata? xD A rację trzeba przyznać, że oczy to ma nieprzeciętne, ale zaraz za nim stawiam małego kapitana z Bleach'a :D

Akame - 2008-03-26 17:06:51

Naruto? Lubię gościa, po pierwsze miał trudne dzieciństwo a nie wyrósł na psychola, wręcz przeciwnie tryska z niego optymizm. Po drugie, ma wiele samozaparcia w dążeniu do celu, nie załamuje się, nie odpuszcza. Po trzecie, ma swoje ideały, chce być Hokage i dąży do tego.
Bardziej go doceniłam w Shippuudenie, stał się twardszy, dojrzalszy, działa mniej emocjonalnie, a przedewszystkim przestał biegać za Sakurą, co mnie wkurzało doimentnie.

Zoe - 2008-03-26 17:38:41

Ja to mam całkowicie ambiwalentny stosunek do tego gościa. Raz go lubię...raz działa mi na nerwy. Nie podoba mi się sposób w jaki twórcy anime wykorzystują tą piostać jako wzór moralności i wszelkich, najważniejszych cnót. Wszak jest głupkiem, ale z jakim sercem. Tak wielkim, że nawet największe menty by się ugięły. Trochę to przesadzone jak na mój gust i nad wyrost.
W Shippuudenie faktycznie stał się dojrzalszy. Zgadzam się ze stwierdzeniem Akame. Ale przede wszystkim ujął mnie poświęceniem włożonym w ocalenie Gaary. Tego to mu nigdy nie zapomnę, mimo, że straszny z niego bałwan ;)

Agusia - 2008-03-26 17:41:10

Bałwan, bo bałwan, ale jaki kochany! *ściska* Tak, to, co zrobił dla Gaary, to było naprawdę coś!

Narami - 2008-03-28 11:05:14

Naruto cenie przede wszystkie za tę niezłomną wiarę w siebie i innych! To jest jego wielki plus! Shippuden'a obejrzałam kilka razy tylko ale jego nowy skafanderek też jest niczego sobie ^^ przynajmniej wygląda on lepiej niż poprzedni :P co jeszcze.. chłopakowi włoski urosły, staje się mężniejszy i przystojniejszy i zmierza we właściwym kierunku po drodze mieszając się w różne upierdliwe afery ^^' raczej go lubię :D

Agusia - 2008-03-28 22:57:33

O tak. Teraz wyglada dużo lepiej^^.

Feya - 2008-03-29 13:02:34

Co prawda nie zaszkodziło by gościa wcisnąć w jakieś dżinsy, czarny/pomarańczowy/różowy(kolor blondynek :D )/niebieski/granatowy (niepotrzebna skreśl) podkoszulek/T-shirt i byłoby na czym oko zawiesić.

A jak go można nie kochać z tą całą ciamjdową postawą. Irytujące czasami to to jest, ale mimo wszystkie jakie kochane *.^  W Shuppidenia o wiele ładniejszy, męski i takie tam ^^

Podsumowując: Lubie *.^

Divalecorvo - 2008-03-29 14:41:35

ammm ;x ja Naruto nie uwazam za totalnego glupka :D on robi z siebie glupka, ale sam w sobie nim nie jest. No moze troche, ale napewno nie w sensie negatywnym. Wie czego chce, dazy do tego, ale tez wie kiedy trzeba byc powaznym. (jak on ladnie wygladal przy pogrzebie 3rd Hokage *.*) W sumie kieruje sie czesto uczuciami. ... *Trzeba jeszcze raz przemyslec co mam do powiedzenia, bo zaczynam gadac jakbym mowila o zywej postaci =.=* noo.. xD Zawracanie na dobra strone zycia, kazdego kogo spotyka moze jest troche naiwne, ale zaczynajac ogladac Naruto i widzac jego charakter domyslalam sie ze tak bedzie i to wlasnie w tym wszystkim lubie xD Tylko czekalam az przekabaci Saia na swoja strone choc myslalam ze akcja bedzie niczym w pierwszej serii, gdy adrenalina podskakuje wogole walki maxymalne itede itepe a nie podczas zwyklej rozmowy ale ok xD
Jest narwany, blaznuje, ale to ma swoj urok. Naru-chan to jest optymistyczna wersja kazdego glownego bohatera dlugasnych serii, ktore ogladam. Goku(DB) w sumie tez byl takim glupolem co prawda xD ale to inna historia byla, Usagi(Sailor Moon) byla klopsowata beksa, Ichigo(Bleach) tez jest narwany, ale jet doroslejszy i inaczej przyjmuje wszystko co sie wokol niego dzieje, a Allen(D.Gray Man) to tam juz zupelnie co innego.. autorzy tam sie chyba bardziej skupiaja na fabule niz postaciach choc on taki tam powazny ; D
Dlatego Naruto-chan jest mi potrzebny i chyba nie bez powodu jest jedna z moich ulubionych postaci, jak i sama seria jest jednym z moich ulubionych anime. <3
W Shippuudenie na poczatku nie zawrocil w mojej glowie, ale teraz coraz bardziej lubie na niego patrzec <3 pozatym uwielbiam jego wielgasne niebieskie oczy xD
Pozatym coraz czesciej sie chwytam na tym, ze chcialabym go spotkac na zywo xD
I uwielbiam go jako Kyuubiego :D ale tego z pierwszej serii.. bo w shippuudenie z tymi ogonami to juz takie.. cos innego.
I ofc. wiez miedzy nim a Saskiem.. ktorej Sasek niby nie czuje ale cii.



a co do Shippuudena o.o emm niby grafa lepsza ale postacie mi sie coraz mniej podobaja. Choc nie wiem czy serio jest jakas roznica czy wczesniej tego nie zauwazalam. Np taka Sakura. W pierwszej serii o wiele bardziej mi sie podobala jak sciela wlosy niz w tych swoich dugasnych.. a teraz nie moge patrzec na te jej wlosy O.o takie jakby z tektury zrobione xD tak samo Chiyo jak rozpuszczala wlosy. Ale teraz to chyba juz jest offtopic xD

Ansei - 2008-04-24 15:21:49

(Ansei rozglada się nerwowo, patrząc, czy nikogo nie ma)

Moja opinia na temat Natuto?

NIE LUBIĘ GO.

:D Oczywiście, to tylko moje subiektywne odczucie, więc - nie bijcie. Nie przeczę, że czasami zachowuje się bardzo fajnie, jednak przez większość czasu zwyczajnie go nie trawię. I już. Najbardziej denerwuje mnie fakt, że większość postaci po spotkaniu z nim przeżywa cudowną odmianę, moralną i psychiczną.
Jedyne, co wzbudza we mnie Uzumaki to narastającą irytację, choć przyznaję, że w Shippuddenie już mniej.
Może jestem jakaś niewrażliwa. Alboco.

Naomi - 2008-05-01 14:29:43

Naruto, hm... Jak pierwszy raz oglądałam anime, to poczułam straszną irytację. Ten bohater mnie po prostu wkurzył i tyle. Wyłączyłam telewizor. Dopiero później oglądałam anime razem z bratem i ukształtowałam sobie coś w rodzaju sympatii. Trochę poczytałam o blondynku w necie. Jego dzieciństwo mnie ujęło i powoli, ale zaczęłam go lubić. Co nie znaczy, że czasami jak się wydurnia mam ochotę skończyć oglądać.
Przyznaję, iż w Shippudennie jest fajniejszy. Przystojniejszy, bardziej męski, a te jego włoski i oczka... potrafi zawrócić w głowie. W dodatku lepiej się ubiera i nie lata za Sakurą. A tak w ogóle jak można go z nią paringować? Kompletnie do siebie nie pasują. Co innego Sasuke :ahaa:
Lubię Naruto jeszcze za jego optymizm i to, jak słusznie zauważyła Akame, że nie wyrósł na psychola pomimo trudnego dzieciństwa, a jego wiara we własne siły i marzenia jest słodka. Jednak czasami trochę z tym przesadza.
I chętnie bym się z nim spotkała na żywo, tak jak ty Divalecorvo.

Ocena końcowa: lubię go :D Jest fajny i słodki, czasami tylko ma zbyt moralizatorskie teksty, ale to się wytnie :D

Kto. - 2008-08-10 11:51:48

O nim można by pewnie pisać godzinami i rozwlekać się we wszystkie wątki kilometrami.
Ja tam napiszę kilka zdań, żeby zbytnio nie przedłużać i nie marudzić.
Na początku pozytywnie.

Naruto, postać charakterystyczna (musi być taka, bowiem to głowa postać serii; nic dziwnego) nieco (nieco?) impulsywna (albo raczej - najpierw robię, potem myślę). Główną jego zaletą jest to, że bardzo ceni sobie przyjaciół, których posiada i sądzę, iż oddałby za nich nawet życie, gdyby musiał. Wierzy w to, że ciężka praca się opłaca. Uważa, że marzenia są do spełnienia. Jednym słowem, postać  d e f i n i t y w n i e  godna naśladowania, jeśli wymażemy kilka glównych (chociaż nie mówię, iż bardzo widocznych) wad.

Jeśli chodzi o jego wady, to ma ich chyba tylko kilka. Wymieniona w nawiasie na początku zasada szybkiego działania. Również (chociaż to już sprawa dosyć kompromisowa) zbyt duże zacięcie. (ale jak już wcześniej napisałem, to sprawa dyskusyjna i nie każdemu musi przeszkadzać). Można zauważyć, że lubi się kłócić, lubi udowadniać, że nie jest gorszy.

Podsumowując.
Naruto Uzumaki, mieszkaniec wioski Konoha, jest postacią jak najbardziej pozytywną. Mimo tego, iż stracił rodziców, nie wyrósł (dzięki Iruce, czy dzięki sobie?) na psychola. Hokage? Na pewno.

Sagitari1159 - 2009-09-12 12:46:14

Naruto ? Ideał najlepszego przyjaciela... ^^
Tak, tak, na pewno chciałabym spotkać taką osobę, no i plus ten jego wygląd.
Naruciaka zdecydowanie bardziej wolę od Sasuke, ale nie oftop'uje xD
Życzę mu by został hokgae, bo może zmieni trochę tą zasraną wioskę.

Nightallice - 2009-09-27 13:43:21

Naruto... ka? Hmm... Są momenty, w których nie mogłam go ścierpieć i wręcz przewijałam wtedy filmik do przodu. Mam głupi zwyczaj wstydzenia się za postacie, więc było to dla mnie prawie nie do zniesienia. Z drugiej strony bywają też chwile, w których zachowuje się genialnie. Ogólnie wolę jednak postacie nieco mroczniejsze i znacznie inteligentniejsze. Poza tym facet bez długich włosów, to w większości przypadków brzydki facet :D :D <Nie czuje się dobrze z tym co powiedziałaś.> Oj, nie martw się Byaku :D Ciebie będę uwielbiać nawet, jak się obetniesz na łyso!! :wyobraża sobie to: Chociaż mam nadzieje, ze tego nie zrobisz :D

Sagitari1159 - 2009-10-05 22:37:20

On ma tego zaje****ego power'a i to jest wypchane w kosmos... kocham takich ludzi ^^
Eee... założę się, że jak podrośnie to włosy będzie miał jak Minato, więc nie marudź tylko poczekaj xDD

P.S. i tak ma już better w shippundenie niż w pierwszej serii... ^^

adrony.net.pl napędy do bram, bramy garażowe lublin